PROROCYKATOLIK.pl
Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie, wszystko badajcie, a co szlachetne zachowujcie [I list św. Pawła do Tes 5,19-21]
"PAN BÓG NIE UCZYNI NICZEGO, JEŚLI WPIERW NIE OBJAWI SWEGO ZAMIARU SŁUGOM SWOIM, PROROKOM"[ księga. Amosa 3,7]
Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma  Mt. 10,41
         PILNE !

 
Intronizacja

TŁUMACZENIE STRONY


 
 
Hosting


Ameryka dozna najwięcej kataklizmów  

                                                                              
                                                                          Mówi Pan Jezus :
 

 Zofia Grochowska

 Dnia 04.05.1990 r.

Dziś córko, masz wiele do pisania. Wszystko spisz, jeśli masz natchnienie.
Córko, niewiele zostało czasu do nawrócenia. Polska jest narodem wybranym, choć jest wiele zła, ale jest też wiele dzieci Bożych.
Za wytrwanie w Bogu czeka naród polski nagroda.
Wytrwajcie, dzieci Moje, w modlitwie, aby uratować świat.
W waszym kraju objawiłem się jako Bóg Miłosierny i z waszego kraju musi promieniować Miłosierdzie Boże na cały świat.
Dziś potrzeba ofiar, modlitw, umartwień i postów, aby codziennie uśmierzać Gniew Boży.
Boże oczy są zwrócone na was. Wzrastajcie w wierze i miłości, aby Miłosierdzie Boże was nie opuściło, bo inaczej doznacie wielkiej udręki i kary. Wiele krajów dotknie wiele nieszczęść, bo Moje Oczy od nich odwracają się. Grzechy, które popełniają są tak wielkie, że może być za nie tylko kara.
Ameryka najwięcej otrzyma kataklizmów. Kraj bardzo zubożeje, powstanie panika. Ludzie zaczną emigrować do innych państw. Przed przeznaczoną karą nikt nie ucieknie. Biada tym, co nie pragnęli Boga. Oni doznają wielkiej trwogi, ale czas dla nich minął.  Jeszcze teraz jest ostatni czas do nawrócenia, ale gdy ujrzycie pierwszy znak na niebie, to będzie znak, że czas nawrócenia kończy się już. Wy, dzieci, jednoczcie się i głoście Słowem Bożym, aby wszyscy się nawracali. Wszystkie wasze ofiary o zbawienie dusz ludzkich, będą dowodem, że Mnie miłujecie i jesteście dziećmi miłosiernymi. Walczcie Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego. Nadszedł dla was czas aby stanąć do walki ze złem, a Miłosierdzie Boże będzie promieniować na cały świat. Co macie czynić, otrzymacie w oznaczonym czasie.
 
      - orędzie z dzienniczka siostry Zofii Grochowskiej " U źródeł Bożego Miłosierdzia" Tom I  >>>  
 
 
 
 
 
 
 

 
Powyższe słowa Zofii Grochowskiej mają potwierdzenie
w prelekcji Ks.prof. Jana Siega. 
 
mp3
33,8 MB
  Czy mapy świata muszą być zmienione?
  prelekcja ks. prof. Jana Siega - kierownika duchownego Anny. Gdańsk 1996 r.
  Jest to wielki Plan Opatrzności Bożej
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 
 
Jak to było w Nowym Orleanie :
 
NOWY ORLEAN - miasto jazzu, tańca, grzechu i romantycznej legendy Missisipi zawsze podnosiło się po katastrofach.
Nowy  Orlean oferuje przybyszom zabawę do białego rana w dziesiątkach  klubów i atmosferę luzu, jakiej nie uświadczy się w żadnym zagonionym  mieście Ameryki.
To zdumiewające, jak szybko media postawiły krzyżyk na Nowym Orleanie i odprawiły za mia­sto żałobną mszę. Przedwcześnie, bo to miasto zajmuje szczególne miejsce na mapie kulturalnej i turystycznej Ameryki, jako kolebka jazzu, roman­tyczna legenda Missisipi i pływających po niej pięknych jak pałace bocznokołowców - pełnych wytwornych dam i szarmanckich szulerów. To miejsce
pełnych muzyki i tańca pogrzebów i akcji słynnego dramatu Tennessee Williama „Tramwaj zwany pożądaniem". Tu odbywa się najsłyn­niejsza w Ameryce parada karnawałowa zwana Mardi Gras ( zdjęcie obok ).
     To jest współczesny cielec z czasów Mojżesza
                    - historia lubi się powtarzać
 
   Tu tysiące miłośników tradycyjnej muzyki synkopowanej z całego świata przyciąga co rok New Orleans Jazz & Heritage Festival. Nowy Orlean oferuje przybyszom nie­powtarzalną, pełną dekadenckiej elegancji kolo­nialną architekturę French Quarter. Oferuje zabawę do białego rana w dziesiątkach barów i klubów oraz atmosferę luzu i radości życia, jakiej nie uświadczy się w żadnym innym zago­nionym mieście Ameryki. Tu czas płynie wolniej i nie na darmo drugą nazwą Nowego Orleanu jest The Big Easy, co można by przetłumaczyć jako Wielki Luz.
 
TANIEC NA WŁASNYM POGRZEBIE. Zniszczenia po przejściu Katriny i powodzi są katastrofalne. Na to nakłada się kryzys humani­tarny, nie widziany w USA od czasu osławionego zaciemnienia Nowego Jorku w 1977 r., gdy bandy rabusiów ruszyły w miasto, by plądrować sklepy. Nowy Orlean w swojej historii przeżył kilka kata­klizmów, w tym wielką powódź z 1927 r, która spustoszyła cały region. Ale zawsze wracał do życia Być może teraz ów powrót do dawnej świetności potrwa nieco dłużej, ale na pewno nastąpi. - Nasza kultura przetrwa - mówi szef Jazz & Heritage Festival Quint Davis. - Przetrwała niewolnictwo, przetrwa wszystko inne. Nie można zakazać lu­dziom tańczyć. Nie da się utopić tańca. My tań­czymy na pogrzebach, a teraz zatańczymy na naszym własnym pogrzebie.             

JAZZ l SEKS. O kosmopolitycznej tożsamości Nowego Orle­anu zdecydował takt, że w XIX wieku było to jedno z głównych portowych miast Ameryki. Tu przybywały statki nie tylko z Europy, ale także z Kuby i innych wysp Morza Karaibskiego oraz z Ameryki Środkowej. Również etniczna i narodo­wościowa mieszanka była niepowtarzalna. Mieszkali tu zarówno liczni potomkowie francu­skich osadników, zwanych Kreolami. Stanowili oni dość osobliwy miks rasowy, jako że w męsko-damskich zabawach nie uznawali żadnych barier, w  pozostałych stanach Ameryki tradycyjnie wyznaczonych przez kolor skóry czy pochodzenie. Z czasem przybyli z Kanady frankofońscy Cajunowie i zaczęli się osiedlać także biali anglosascy protestan­ci i wyzwoleni po wojnie secesyjnej murzyń­scy niewolnicy. Nowy Orlean rozwijał się w totalnej separacji od pełnego religijnych zakazów, purytańskiego i zacofanego ekonomicznie Po­łudnia. Segregacja rasowa nie była tak ry­gorystycznie przestrzegana, a przewaga ludzi wyznania rzymskokatolickiego decy­dowała o tym, że muzyka i taniec nie były uważane za śmiertelny grzech. Równie li­beralny był stosunek nowoorleańczyków do nadużywania alkoholu i hazardu. Było to miasto grzechu, a popyt na seks był ogromny. Aby zapanować nad tą mroczną stroną życia w 1898 r. religijny radny Sidney Story wyznaczył położony na północ od French Quaiter kwartał jako jedyny, w którym mogły legalnie prosperować domy publiczne. W Storyville, jak szybko nazwano tę dzielnicę, działało 230 bur­deli z ponad 2 tysiącami prostytutek. Interes kręcił się znakomicie aż do 1917 r., kiedy dowództwo marynarki wojennej USA doprowadziło do jego likwidacji. Likwidacja domów rozpusty była ciosem nie mniejszym od ataku huraganu Katrina. Wspominał to przejmująco w swej autobio­grafii „Satchmo: Moje życie w Nowym Or­leanie" jeden z najsłynniejszych synów Storyville Louis Armstrong. Wspominał jako czas łez i pakowania manatków. To wła­śnie wtedy rozpoczął się wielki exodus na północ (głównie do Chicago) muzyków, którzy z dnia na dzień stracili pracę w loka­lach Nowego Orleanu. Wśród nich był pianista Jelly Roli Morton i cała genera­cja trębaczy, Nowy Orlean coś stracił, ale cały kraj zyskał. Jazz, jak zwano tę nową dziką muzykę, przestał być lokalną spe­cjalnością, a stał się tuż po I wojnie świa­towej soundtrackiem epoki prohibicji i muzyką tzw. straconego pokolenia, opie­wanego przez Scotta Fitzgeralda i Ernesta Hemingwaya. Nobilitacją dla tego gatun­ku było wprowadzenie jego elementów przez George'a Gershwina do napisanej w 1924 r. „Rhapsody In Blue".- To jest coś, co my, czarni, daliśmy temu krajowi. To jest nasza sztuka. To jest najprawdziwsza sztuka Ameryki - mówi z dumą trębacz Wynton Marsalis, najbardziej znany członek muzycznego klanu Marsalisów z Nowego Orleanu.

TANIEC NAD TRUMNĄ. Początki jazzu były niezbyt cnotliwe.  Nawet sama  nazwa „jazz”  wywodzi się ponoć od imienia biblijnej nierządnicy Jezebel, którym imieniem Cajunowie z Luizjany nazywali prostytutki. Nikt się nie spodziewał, że ta muzyka z nieprawego łoża, ze spelunek i domów publicznych, w której połączyły się tak różne tradycje jak wojskowe orkiestry marszowe, ragtime’owe synkopowane rytmy blues i gospels, Francuski quadrill, a nawet hiszpańskie flamenco – przejdzie w ciągu następnych dekad zeszłego stulecia taką ewolucję. Częścią muzycznej legendy Nowego Orleanu były pojedynki trębaczy, wśród których sławą  najpotężniej dmącego w instrument cieszył się Buddy Bolden, który w 1907 r. został uznany za chorego psychicznie i resztę życia spędził w szpitalnym odosobnieniu. Gdy Bolden grał, podobno słychać go było nawet na drugim brzegu Missisipi. Równie słynne są nowoorleańskie pogrzeby, które po złożeniu trumny do grobu i rytualnym odegraniu utworu „Didn't Hę Ramble" eksplodują radosną, jakby urągającą śmierci muzyką i tańcami.

ODRODZENIE. Nowy Orlean kultywuje swoją przeszłość jako miejsca narodzin jazzu, więc z pewnością szybko odrodzą się dziś zamknięte i zniszczone lokale, w których atrakcjami znowu będą występy takich nowoorleańskich sław, jak Professor Longhair, Dr. Jon, The Neville Brothers bracia Marsalisowie. O jazzie mówi się że umiera. Wystarczyło jednak przyjechać do Nowego Orleanu, odwiedzić sklepy płytowe z wydawnictwami lokalnych niezależnych firm, zrobić rundkę po najsłynniejszych lokalach, jak Snug  Harbor, Palm Court czy Tiptina, by się przekonać, że w nowoorleańskim wydaniu ta muzyka nie zatraciła nic z swej dawnej żywotności, i choć dziś te lokale zamknięte do odwołania miasto szybko podniesie się po nokaucie Katriny i odzyska pozycję jednej z największych atrakcji turystycznych USA. Bo jak mówi Quint Davis „Kiedy Ameryka homogenizowała się w dziedzinie przemysłu rozrywkowego., radiowych play-list  fast foodów, Nowy Orlean ze swoją wyższą kulturą gastronomiczną i wyższą kulturą muzyczną ostał jakby trochę na uboczu, dlatego też zachował swoje tradycje.

___________________________________________________________________________________
    
NOWY ORLEAN :   Miasto, w którym zapłakała Maryja.  W lipcu 1972 roku w Nowym Orleanie Matka Boża, w figurze Pani Fatimskiej, wylała w cudowny sposób łzy, przypomi­nając tym samym o ogromie bezeceństw, grzechów i niegodziwości, zalewają­cych to amerykańskie miasto (ale i cały świat!). To właśnie ten wizerunek Maryi ilustruje nasz dział „Dlaczego Matka Boża płacze?". 31 sierpnia br. w tym mie­ście miał się znów odbyć festiwal pod nazwą „Southern Decadency" (Połu­dniowa Dekadencja), który zamieniał miasto w „światową stolicę homoseksualizmu" - jak szumnie zapowiadali sami organizatorzy. Faktem jest, że nie tylko dlatego Nowy Orlean ma najgorszą opi­nię pod względem moralnym ze wszyst­kich miast USA. Handel narkotykami, wielka przestępczość, panosząca się pro­stytucja, rozwinięty silnie okultyzm i sa­tanistyczny kult voo doo, rozwiązłość... Oto dlaczego Najświętsza Maryja Panna zapłakała w mieście, które 33 lata póź­niej nawiedziły niszczycielskie huragany „Katrina” i „Rita”... I niech to będzie dla nas przestroga i impuls do zmiany życia  -  Artykuł  zaczerpnięty z dwumiesięcznika  katolickiego „ PRZYMIERZE Z  MARYJĄ” IX / X  2006 r. 
 
 

           Nowy Orlean  po katakliźmie.

 
               Miasto zalane w 80% !
   Jak tak dalej pójdzie to będziemy na nowo  
        odkrywać Amerykę, jak to uczynił  
                   Krzysztof  Kolumb.

 
 
 

 

 
 
 

 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
ABY NIE PODZIELIĆ LOSU NOWEGO ORLEANU TRZEBA PRZESTAĆ GRAĆ JAZZ W ŚWIĄTYNIACH CZYLI DOMACH BOŻYCH   !!!
 
Uwagi końcowe :  Pan  Bóg  będzie  wyrywał  źródło grzechu z korzeniami, aby ocalić ludzkość od zła (oczyszczenie ziemi)– to musi być, bo jak w niektórych krajach związki homoseksualne są popierane przez państwo z adopcją dzieci włącznie !  
A „Media” okłamują narody, że kataklizmy to tylko anomalia pogodowe by uspokoić ludzi, że wszystko jest w porządku i dalej róbta co chceta itd. (hulaj dusza piekła nie ma – a piekło jest : Dzienniczek  św. siostry Faustyny Dz. - nr.741).  brońcie  swoje dzieci  przed  zorganizowaną demoralizacją!

 

 
Słowa proroków na temat kataklizmów spowodowanych przez grzechy ludzkie:

Zofia Grochowska - założycielka Legionu Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego.

Dnia 15..01.1998 r., Tolkmicko. U schyłku tego XX wieku będą się dziać wielkie cuda i prześladowania ludzi głębokiej wiary w Boga. Szatan przez złych ludzi będzie czynił wiele zła. Ludzie słabej wiary, nie modlący się, nie żyjący w miłości Boga, będą przez szatana zniewoleni - aż do obłędu będą pod silną presją szatana. Bóg jest Wszechmocny - o ile  ludzie wzywają Boga, władcę Nieba i ziemi, i z ufnością zwrócą się, jako do Stwórcy wszystkiego, co istnieje we wszechświecie, i odeprą wszelkie ataki złego ducha szczerą spowiedzią, czystą komunią godnie przyjętą na kolanach, częste uczestniczenie we Mszy Świętej, Różaniec Święty, koronki, litanie, Drogę Krzyżową i silną wolę poprawy. Te wartości pomogą człowiekowi uwolnić się z sideł szatańskich, a Bóg przyjdzie z pomocą. Młodzież, tego czasu, jest nad wielką przepaścią grzechu. Dotknie ich Bóg cierpieniem. Boga trzeba kochać i czcić, a nie znieważać. Kara jest sroga i bliska. Zapłacze wiele matek nad swymi dziećmi, jak będą ginąć bez pojednania się z Bogiem. Najpierw jeszcze, Bóg ześle choroby na młodzież, a umierając w wielkim bólu, wzywać będą Boga. 
 

Dnia 16.01.1998 r. Córko Moja. Obserwujcie przyrodę, jak wielkie zmiany zajdą w atmosferze. Niebiosa i ziemia zaczną drżeć, rzeki wyjdą ze swych koryt, a morze zaleje wiele lądów. Nic nie powstrzyma żywiołu, tylko ofiara modlitwy i nawrócenie. Gdy to wszystko zacznie się dziać w świecie, opamiętajcie się, nawróćcie do swego Boga albo wypełni się wszystko. Kary będą dotykać ludzi i narody stopniowo, z coraz większą siłą. Ludzie wpadną w panikę, ale wielu nadal nie zegnie kolan przed Moim Majestatem. Nie będą potrafili okazać skruchy i błagać o Miłosierdzie Boże. Teraz zwracam się do was, Moje umiłowane dzieci, walczcie o każdą duszę, jak przystoi na wyznawców kochających Jezusa Chrystusa. Będę zawsze z wami, bo dobry pasterz nie opuszcza swych owieczek. Wpatrujcie się często w Moje Miłosierne Serce, z Niego czerpcie siłę i moc do walki z mocami ciemności, a światło zajaśnieje nad całym światem, i już nie będzie ciemności - tylko dobro i  miłość.

Dnia 18.01.1998 r., Tolkmicko. Córko Moja. Pisz o tych krajach, które odrzuciły Boga i poszły swoją drogą w nieznane. Ja, Jezus Chrystus, długo czekałem na ich powrót do Mnie, Stwórcy. Zbliża się dzień, w którym dam się poznać wszelkiemu stworzeniu, a szczególnie tym krajom, co odeszły z Moich dróg. Kielich Gniewu Bożego jest przepełniony i zaczął się przelewać i przyjdzie kara za odstępstwo od Boga i zniewagi przez tyle wieków popełniane.   Zapłaczcie narody nad swoim losem, to mówi do was, Jezus Chrystus.
Upominam i ostrzegam, padnij, ludu niewierny, na kolana i błagaj o Miłosierdzie Boże, bo czas jest krótki. Wichury zmiotą wasze pałace, a woda zagrodzi drogi ucieczki. Nie lękajcie się - Ja swoje owieczki znam - i tam, gdzie będę czczony, przyjdę im z pomocą, gdy nastąpi wielka groza, jakiej świat nie widział. Ludzie słabej wiary odczują to najbardziej, bo bez Boga żyli. Wróć, człowiecze, na drogę zbawienia. Potrzeba wielkiej, nieustannej modlitwy do Boga w Trójcy Świętej Jedynego, aby oddalić lub zmniejszyć kary. Za tak wielkie odstępstwo od prawdziwej wiary w Boga, będzie następować kara za karą. To dopust Boży. Tego człowiek nie spodziewa się, co Bóg przygotował dla tych, co Go miłują i dla tych, co zwątpili we Wszechmoc Bożą, a zaufali samym sobie - tacy poniosą największą karę. Na przyjście Moje świat będzie oczyszczony, z wszelkiej nieprawości i zapanuje miłość i dobro. Nawracajcie się i oczyszczajcie swoją duszę z grzechów  - godzina oczyszczenia jest bliska.

Dnia 29.04.1991 r.  Córko Moja. W waszym kraju dzieje się źle, naród jest poróżniony, każdy idzie swoją drogą i nie ma jedności. Urządzili targowiska - czy nie zabijać, czy zabijać to dziecię bezbronne, które od chwili poczęcia ma duszę. Duszy nikt, nigdy nie zabije, bo dusza dziecka jest nieśmiertelna. Zabijając dziecko wydajesz wyrok na siebie, twoje życie będzie również skrócone i nigdy nie zaznasz spokoju. O ile jest w tobie, człowiecze, trochę człowieczeństwa zrozumiesz, że o życiu i śmierci może decydować tylko sam Bóg, który powołuje do życia i do śmierci. Za te zbrodnie otrzymacie to, na co zasłużycie, a ręka sprawiedliwości spocznie na was - wybierasz sam.

Czy pomyślałeś o tym, że mogę więcej dać jak potrzebujesz. Gdy czynisz dobrze, Ja się o ciebie troszczę, chleba w twoim domu nie zabraknie, bo Ja, Jezus Chrystus, jestem w tym domu. Córko pisz, że grzechy ludzi są rzucone na wagę, gdy waga przesunie się w dół i dotknie ziemi, będzie trzęsienie ziemi. Dzieci Moje, módlcie się za grzechy świata, bo gdy ta waga idzie w górę, mija zagrożenie. Dzieci całego świata zjednoczcie się w modlitwie, pokucie i poście, aby uśmie­rzyć Gniew Boży. Nie chcę karać, pragnę zbawić każdego człowieka.  A teraz, dzieci Moje, udzielam błogosławieństwa : w Imię Ojca i Syna i  Ducha Świętego.  Amen.   Nawracajcie się, czas nagli.
 
Dnia 19.01.1998 r., Tolkmicko. Córko pisz. Bóg dał człowiekowi wolną wolę do czynienia dobra, a nie zła. Człowiek w swojej pysze nadużywa wolnej woli, nie zdając sobie sprawy, że Bóg dał człowiekowi ją, bo nie chce zniewolonych stworzeń i pragnie mieć wszystkich ludzi z miłości do Boga. Jeśli nie korzystacie z wolnej woli, odrzucając ją, to szatan może w takim człowieku działać i czynić wiele zła. Szatan, nie może naruszać jedynie wolnej woli, którą dał Bóg człowiekowi jako wielki dar. Jeśli nie korzystacie z tego daru, a tylko znieważacie go, stajecie się niewolnikami szatana. Ten czas jest dany po to, aby wszelkie stworzenie powróciło do Boga. Czasu macie mało, odrzućcie niewolnictwo szatana, a wracajcie do źródeł Bożej miłości.
 
( Fragmenty książki siostry Zofii Grochowskiej „U źródeł Bożego Miłosierdzia ”
- orędzia Pana Jezusa 1988 - 1999 r. )     

Katarzyna Szymon – Polska Stygmatyczka     1907r. – 1986r.

Teren tzw. Zapaści o powierzchni 40 hektarów stanowią nieużytki, grzęzawiska i wysypiska. Legenda głoszona z pokolenia na pokolenie podaje, że około 600 lat temu było tu miasto GÓRA. Miasto to za zarządzeniem Bożym zapadło się w ziemię, wraz z jego mieszkańcami.
 
Katarzynka mówi: teraz idą dusze, płaczą nad swoim losem i mówią : „ jesteśmy mieszkańcami miasta GÓRY, przychodzimy prosić was o modlitwę .  Cierpimy już 600 lat. Żyjąc na ziemi byliśmy grzeszni i źli. Pan Bóg powiedział - zniszczę to miejsce, lecz Matka Boża prosiła Swojego Syna by wstrzymał karę, a Sama zejdzie na ziemię i będzie szukać miłości i dobroci w tym mieście. W przebraniu żebraczki chodziła od domu do domu, prosząc o chleb, odzież, nocleg, ale na próżno. Odeszła głodna, obsypana wyzwiskami i poszczuta psami. Przyszła więc zasłużona kara. Miasto Góra zapadło się. Znaleźliśmy się w głębokim dole, przysypani gruzami. Prosimy was, którzy jeszcze jesteście na ziemi - pomóżcie nam”.
 
Jest to Fragment książki pt. „Życie polskiej stygmatyczki Katarzyny Szymon” wyd. I z 1996 r. ( 450 str.)  www. KatarzynaSzymon.pl

Uwagi maluczkich :  Z tego fragmentu widać, że Pan Bóg zanim użyje Swojej Sprawiedliwości wysyła najpierw swoją matkę Maryję - aby upomnieć  ludzi przed zagrożeniem. Odrzucenie, zlekceważenie lub wyśmianie orędzi Matki Bożej ściąga karę Bożą , tak było w Licheniu - (zaraza), La Salette-(głód), Fatimie -(II wojna światowa i komunizm), Medjugorie -(wojna w Jugosławii), Nowy Orlean - (Powódź, trąby powietrzne). Przykładów można mnożyć wiele.

PS. Zobaczymy gdzie teraz Bóg uderzy .
 
         NIE LEKCEWAŻMY PROROKÓW, KTÓRYCH PAN BÓG POSYŁA,
                   ABY UPOMINAĆ NARODY I WZYWAĆ DO NAWRÓCENIA
 
 
 
Można wydrukować w pdf :
 
 Nowy Orlean, strona 1
 
                                              

 Nowy Orlean, strona 2